piątek, 4 stycznia 2013

Z Węgier, Włoch czy Sudanu?

Nie wiem – pisze Czytelniczka – czy w Polsce  żyje jeszcze ktoś noszący nazwisko Kassala. Mam również wątpliwości, czy krajem pochodzenia przodków są Węgry, czy może Włochy (Cassala), a może pochodzimy z Afryki z Sudanu? - gdzie leży miasto Kassala?

Rzeczywiście, piękne, z włoska brzmiące nazwisko, kojarzone w pierwszym odruchu z cassella postale, czyli… ze skrzynką pocztową. O imporcie nazwiska przesądzi tylko kwerenda genealogiczna. Naturalnie, nie można wykluczyć, że Pani przodkowie przybyli na wschodnie rubieże Austro-Węgier za pracą. Gdyby zajrzeć do włoskich książek telefonicznych pewnie znaleźlibyśmy wielu Pani „krewnych”.
Encyklopedie wskazują nam miasto na wschodzie Sudanu, nazywające się identycznie, ale traktowałbym to jako przypadek. Pochylmy się jednak nad propozycjami rodzimymi, bowiem źródła ojczyste wskazują też pewien ślad. Otóż nazwisko wywodzić się może od podstawy na kas-, jak Kazimierz, albo kasać się, czyli jak mawiano w staropolszczyźnie, wyczekiwać kogoś z radością, ale też opasywać się (np. pasem). Kasać oznaczało również postawę hardą, zuchwałą, takież odpowiedzi, dawane komuś. W słowniku historyczno-etymologicznym „Nazwiska Polaków” K. Rymuta znajdujemy nazwiska Pani i podobne: Kassalik, Kassan, Kassolik, Kassyna. Ale nazwisko mogło powstać od dolnoniemieckiego przymiotnika kass (kasch) oznaczającego kogoś ruchliwego, żwawego (E. Breza). Współcześnie dwóch Polaków nosi nazwisko Kassala i pięciu Kasala.